piątek, 9 grudnia 2011

Opowieść wigilijna


  Święta, święta i po świętach - powtarzamy to hasło, jak mantrę, co roku. Może warto jednak raz coś zmienić i sprawić, by ten przyjemny czas trwał nieco dłużej. Bardzo lubię święta, a w tym roku jeszcze bardziej niż zazwyczaj, gdyż pierwszy raz spędzę je w swoim własnym domu. Są to dla mnie wyjątkowe chwile i mam nadzieję, że uda mi się pozytywne emocje przekazać również najbliższym. Będzie to także wyzwanie, bo trudno przenieść atmosferę Bożego Narodzenia, tworzoną przez lata w domu rodzinnym, do zupełnie nowych czterech ścian. 



  W moim rodzinnym domu zawsze byłam odpowiedzialna za bożonarodzeniową oprawę wizualną. Dzień przed Wigilią, po wielkim sprzątaniu, wyciągałam ozdoby świąteczne i zaczynałam przystrajać mieszkanie niczym wielką choinkę. W tym roku muszę zacząć nieco wcześniej, by od początku zgromadzić swój zasób dekoracji świątecznych. Dodatkowe wyzwanie stanowi też 1,5 -roczny "szkodnik", zwany moją córcią, zainteresowany oczywiście wszystkim, co jest kolorowe i błyszczące. Trudno, tym razem tanie bombki z hipermarketu odłożę na półkę, bo teraz moje ozdoby choinkowe, poza tym, że piękne, to muszą być przede wszystkim bezpieczne. Nawiasem mówiąc, z tego powodu właśnie po raz pierwszy w życiu upiekłam pierniczki :) Wyszły dobre, więc podejrzewam, że niestety do Świąt w całości nie dotrwają… 



  Zaczęłam zatem powoli rozglądać się za bardziej trwałymi dekoracjami i otóż jest ich całkiem sporo. Piękne są szydełkowe bombki i gwiazdki. Najbardziej jednak podobają mi się wykonane tą techniką świąteczne aniołki. Zachwycają mnie również mięciutkie zawieszki w bajecznych kształtach- od serduszek zaczynając poprzez bałwanki i choinki, na łyżwach oraz świątecznych myszkach kończąc. Znalazłam także fajne, ręcznie robione skarpety, które będą pięknie wyglądać na kominku, a oryginalne woreczki na prezenty na pewno zaoszczędzą mi trochę czasu podczas pakowania gwiazdkowych upominków. 


Mogłabym tak opowiadać bez końca, ale jak Francis Bacon stwierdził: "nie masz doskonałego piękna bez pewnej niezwykłości w umiarach", więc na tym poprzestanę. Już samo wybieranie ozdób sprawia, że czuję świąteczną atmosferę i to jest właśnie mój sposób na wydłużenie Świąt. Celebrując świąteczne przygotowania, sprawiamy, że Boże Narodzenie trwa znacznie dłużej niż 2 dni.. Jeszcze tylko zapach zupy grzybowej i pieczonego ciasta oraz w tle melodia kolędy.. Tak, te Święta muszą być wyjątkowe – inne niż wszystkie, a jednocześnie piękne jak każde poprzednie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz